W pierwowzorze wpis ten miał dotyczyć konfiguracji roli serwera DNS w systemie Windows Server 2012 ale ponieważ wcześniej zbyt wiele o protokole DNS nie napisałem postanowiłem w pierwszej kolejności przedstawić sposób działania tego protokołu a następnie skupić się na zagadnieniach związanych z jego konfiguracją. Myślę, że przyjęty schemat postępowania będzie dla Ciebie czytelniku bardziej przystępny gdyż zanim będziemy konfigurować system do pełnienia roli serwera DNS warto poznać sposób działania samego protokołu. Nie przedłużając zapraszam do lektury artykułu.
Kontynuujemy temat rejestracji zdarzeń z wykorzystaniem serwera Syslog. Wpis ten jest kontynuacją wpisu: Rejestracja zdarzeń z wykorzystaniem serwera Syslog lecz tym razem skupiamy się na systemie Linux i wykorzystaniu deamona rsyslog.
Ponieważ jak już zaznaczyłem wpis ten jest kontynuacją tak więc część informacji została celowo pominięta tak by nie powielać ich ponownie. To co nie zostało poruszone w tym wpisie, znajdziesz Czytelniku w artykule, do którego link podałem Ci powyżej.
Wiemy już jak wykryć aktywnego hosta a więc przyszła pora by nabytą wiedzę poszerzyć. W artykule tym zajmiemy się skanowaniem lecz pójdziemy trochę dalej, naszym zadaniem będzie wykrycie i zidentyfikowanie usług sieciowych jakie na zdalnym hoście działają. Tak więc na tapetę bierzemy skanowanie portów.
W tym wpisie zajmiemy się skanowaniem sieci a dokładniej mówiąc wykrywaniem aktywnych hostów lecz z pominięciem wykrywania otwartych portów gdyż tą kwestią zajmiemy się w osobnym artykule. Na uzasadnienie celu wykonania takiego zabiegu przychodzą mi dwa argumenty, pierwszy – przezorny administrator co jakiś czas wykonuje skan zarządzanej przez siebie sieci celem odkrycia nieautoryzowanych hostów i drugi – skan sieci jest jednym z pierwszych etapów przeprowadzania ataku czyli mówiąc w żargonie wojskowym rozpoznaniem terenu bądź rekonesansem. Jak by na to nie patrzeć to od Ciebie Czytelniku zależy jak tą wiedzę wykorzystasz.
Sieć komputerowa jest jak żywy organizm, ciągle w niej zachodzą jakieś procesy. Użytkownikowi wydaje się że kiedy nie korzysta z niej to sieć jest w "spoczynku" i nic się w niej nie dzieje. A jest to nie do końca prawda. By sieć działała urządzenia ją tworzące cały czas wymieniają się pewnymi informacjami - routery podtrzymują relacje sąsiedztwa, wymieniają się swoimi tablicami routingu, switche budują swoje tablice adresów MAC, aplikacje włączone na naszych komputerach a korzystające z sieci pracują w tle wysyłając swoje dane itd. Sieć komputerowa jest w nieustającym ruchu, o całkowitej bezczynności sieci będziemy mogli mówić wtedy gdy ją wyłączymy. W artykule zawarłem garść podstawowych informacji niezbędnych do zrozumienia tych procesów, jeśli chcesz wiedzieć co tak naprawdę w sieci siedzi to zapraszam do dalszej lektury.
Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.
Created by: clivio.pl